Poezja łączy pokolenia. Kwalifikacje do konkursu 37 Ogólnopolskich Spotkań Zamkowych „Śpiewajmy Poezję”
Największym zaskoczeniem tegorocznych przesłuchań do Spotkań Zamkowych „Śpiewajmy Poezję”, jakie odbyły się 29 maja w CEiIK, była rozpiętość wiekowa. Między najmłodszym a najstarszym uczestnikiem wynosiła ona aż 40 lat. Co znaczy, że poezja śpiewana jaka żadna inna łączy pokolenia.
Zanim pierwsza uczestniczka weszła na scenę, zaprezentowało się jury: Jolanta Sołowiej – specjalistka od emisji głosu, Krystyna Spikert – specjalistka od mowy scenicznej, Bogusław Żmijewski – koordynator „Śpiewajmy Poezję”, muzyk i autor tekstów, podobnie jak Stefan Brzozowski z „Czerwonego Tulipana”, który przed laty sam w takich kwalifikacjach brał udział. A jako juror patrzył, w jakim celu uczestnicy wychodzą na scenę.
W poszukiwaniu ważnych słów
Pierwsza z grona blisko trzydziestu wykonawców zaprezentowała się Joanna Jędrzejczyk z Ostródy, studiująca matematykę w Gdańsku i tam śpiewająca w chórze akademickim. Nie ma większego doświadczenia scenicznego, ale w ubiegłym roku wystąpiła w Ogólnopolskim Konkursie Recytatorskim we Włocławku, choć laurów nie zdobyła. W CEiIK-u zaśpiewała poprawnie, pokonując zdenerwowanie wynikłe z „przedskoczka”.
W tego rodzaju twórczości istotne są słowa, o czym przekonywał występujący jako ósmy w kolejności Seweryn Jakubiec z Warszawy. W poszukiwaniu takich słów trafił na świetne teksty Anny Węczewskiej w... Internecie. Dorobił do nich muzykę, nagrał podkład z zespołem, ale w Olsztynie wystąpił sam.
– Wesel nie udało się odwołać – nawiązał do prozaicznej rzeczywistości naszego życia.
Brak asysty muzycznej na scenie nie stanął mu jednak na przeszkodzie, bo znalazł się w gronie szczęśliwców wybranych do konkursu o Nagrodę im. Agnieszki Osieckiej. Tak jak olsztynianka Marysia Jankowska, świeżo upieczona absolwentka IV LO, która ma zamiar studiować dziennikarstwo w Warszawie lub jakiś kierunek artystyczny.
– Przyszłam tutaj, żeby się sprawdzić, zostać oceniona przez specjalistów, bo chcę zobaczyć, jak sobie radzę ze śpiewaniem słowa poetyckiego – powiedziała nam po udanej prezentacji. Na eliminacje przyjechała miejskim autobusem z mamą, która jest dumna z córki, również dlatego, że Marysia to pracowita i skromna dziewczyna. Wspomniała, co prawda, że brała udział w konkursie piosenki francuskiej, ale dopiero jej mama dodała, że ten konkurs wygrała i w nagrodę jedzie do Paryża. No i maturę zdała z wyróżnieniem.
Pułkownik na scenie
Marysia, podobnie jak część wykonawców, śpiewała piosenki znanych autorów. Wśród nich od lat największą popularnością cieszą się Agnieszka Osiecka, Marek Grechuta, Jonasz Kofta (słowa), Zygmunt Konieczny, Jan Kanty Pawluskiewicz czy Jerzy Satanowski (muzyka). Niektórzy korzystali z tekstów innych poetów, ale muzyka jest ich autorstwa. Tak jak w przypadku Aliny Konwińskiej „Alin K. Sarit” z Zielonej Góry”, która śpiewała wiersze swojej cioci Jadwigi Stróżykiewicz.
Przy czym posługiwała się tajemniczym instrumentem zwanym deszczownicą w postaci kawałka pustego drewna wypełnionego groszkiem. Po swej prezentacji powiedziała nam, że częściej występuje na scenie teatralnej, bo tworzy także muzykę do spektakli. Pytana, co oznacza tajemniczy przydomek „Sarit” wyjaśniła, że takie imię jej się po prostu przyśniło, a po sprawdzeniu okazało się, że Sarita to prawdziwe imię hinduskie.
Muzykę do własnych tekstów komponuje za to Bogumiła Kucharczyk-Włodarek z Łodzi, która drugą piosenkę wykonała a cappello, ponieważ – jak wyznała – dopiero zaczyna i jeszcze nie wszystkie jej piosenki są obrobione muzycznie. Oba jej utwory zrobiły na jury wrażenie, skoro zakwalifikowało panią Bogumiłę do konkursu głównego. Taką samą przepustkę dostał Remigiusz Szuman z Poznania, niewidomy artysta z gitarą i lekko chropowatym głosem. Natomiast na pianinie akompaniował sobie Robert Zapora z Warszawy, doświadczony uczestnik Spotkań Zamkowych, który wrócił do Olsztyna po... piętnastu latach. Poezję śpiewaną traktuje jako hobby, bo na co dzień jest pułkownikiem Wojska Polskiego! Również komponuje muzykę do słów innych poetów (np. Ryszarda Milczewskiego „Bruno”), ale w tym gatunku wiersz uważa za element ważniejszy. A co sądzi o śpiewającej młodzieży?
– Wśród młodych wykonawców widzę zapał i młodość, której już mi trochę brakuje, ale mam nad nimi przewagę pod względem doświadczenia scenicznego – powiedział nam po zejściu ze sceny. – U nich podoba mi się poszukiwanie w tekstach tych wartości, których nie słychać w piosenkach wykonywanych w telewizji.
Ciarki na plecach
Podobne zalety dojrzał w młodych uczestnikach juror Stefan Brzozowski.
– Jak zwykle jestem zachwycony, kiedy widzę i słyszę, że utalentowani młodzi ludzie mają coś do powiedzenia, kiedy przeżywają ten świat w sposób ludzki i piękny – podsumował przesłuchania jeszcze przed posiedzeniem jury. – Jeśli w tak poruszający sposób mają coś do powiedzenia od siebie, to przechodzą mnie ciareczki po plecach, a to się dzisiaj po wielokroć zdarzyło. Czyli od strony artystycznej są to piękne przeżycia, których przyjdą posłuchać ludzie już podczas konkursów na dziedzińcu zamkowym.
Przypomnijmy, że na dziedzińcu olsztyńskiego zamku odbędzie się finał konkursu (3 lipca), a półfinały w Szczytnie (1 lipca) i Kętrzynie (2 lipca). Kto w nich zwycięży? Na Bogusławie Żmijewskim największe wrażenie zrobiła Paulina Brzozowska z miasteczka Skępe na Kujawach, studentka Akademii Muzycznej w Bydgoszczy i sekcji piosenki estradowej Państwowej Szkoły Muzycznej im. F. Chopina w Warszawie. Już w zeszłym roku dała się poznać występując w finale olsztyńskiego konkursu i od tego czasu znów zrobiła postępy. Ale do wyłonionych w olsztyńskich kwalifikacjach uczestników dołączą jeszcze wybrani przez Radę Artystyczną „Śpiewajmy Poezję” zwycięzcy innych festiwali, więc grono kandydatów do głównej nagrody się powiększy.
Marek Książek
A oto jedenastka zakwalifikowana w Olsztynie:
1. Łukasz Borkowski
2. Paulina Brzozowska
3. Artur Gotz
4. Seweryn Jakubiec
5. Maria Jankowska
6. Alina Konwińska „Alin K. Sarit”
7. Bogumiła Kucharczyk-Włodarek
8. Maja Panicz
9. Remigiusz Szuman
10. Agnieszka Świgut
11. Robert Zapora
Więcej na www.ceik.eu